Jak cyfrowy paszport produktu zmienia oblicze przemysłu?

Cyfrowy Paszport Produktu to elektroniczny nośnik danych, dostarczający konsumentowi nie tylko informacji na temat pochodzenia produktu, ale także zasobów użytych do jego wytworzenia oraz procesie produkcji. Oparty jest one na technologii kodów QR, które za pomocą urządzenia mobilnego można odczytać w dowolnym miejscu i czasie. Jego wprowadzenie, zgodnie z Dyrektywą Unijną, niebawem będzie koniecznością. Już w 2026 roku obowiązek posiadania DPP zostanie nałożony na całą branżę odzieżową, a także na elektronikę czy baterie. Na przestrzeni kilku najbliższych lat będzie także dotyczył sektora spożywczego. Warto więc już dziś przygotować się do jego założeń i rozpocząć wdrażanie systemów umożliwiających udostepnienie Cyfrowego Paszportu Produktu.

Cyfrowy Paszport Produktu umożliwi konsumentom pełną identyfikowalność produktów, oferując łatwe sprawdzenie składu, pochodzenia surowców, a także drogi, jaką każdy wyrób przebył w całym swoim cyklu życia. Paszporty zwiększają transparentność – a co za tym idzie – zaufanie do producentów. Zakłady, które wykażą najszybszą gotowość, z pewnością uzyskają przewagę konkurencyjnej na rynku oraz zyskają zaufanie konsumentów.

Przemysł 4.0 w dzisiejszej rzeczywistości staje się kluczowym aspektem rozwoju zakładów produkcyjnych. Coraz więcej fabryk stara się przechodzić na nowoczesne systemy cyfrowe. Zapewniają one bowiem większą efektywność i lepsze zarządzanie zasobami. Umożliwiają także wyższy poziom kontroli nad każdym etapem wytwarzania czy utylizacji. Proces transformacji powinien być jednak dobrze zaplanowany. Wprowadzenie automatyzacji raportowania i digitalizacji danych umożliwia stopniowe przejście przez cyfryzację procesów produkcyjnych.

Sprawozdawczość stanowi podstawę działania praktycznie każdego zakładu produkcyjnego w dowolnej branży. W dzisiejszych czasach wiele fabryk korzysta jeszcze z raportowania ręcznego lub uproszczonych systemów elektronicznych. Związane jest to z koniecznością wypełniania dziesiątek dokumentów, często przez różne osoby. Mogą one mieć trudne do odczytania charaktery pisma, różny poziom szczegółowości wprowadzania danych czy zróżnicowane sposoby pracy. Generuje to rozmaite błędy komunikacyjne oraz luki w zbiorach informacji. Ręczne przedstawianie treści wiąże się więc z licznymi wyzwaniami, jest także czasochłonne. Wprowadzenie automatycznych systemów raportowania pozwala wyeliminować wady związane z czynnikiem ludzkim, uwalnia czas pracowników i znacząco poprawia efektywność procesów produkcyjnych. Jest niemal koniecznością w kontekście poprawienia jakości informacji i ich dostępności w czasie rzeczywistym. Przygotowując się do wdrożenia założeń DPP warto już dziś postawić na digitalizację danych i automatyzację raportowania. Pozwoli to uniknąć zbędnych problemów i płynnie wkroczyć w nową rzeczywistość. Posiadanie zapasu czasowego w tym wypadku może okazać się sprzymierzeńcem, umożliwiając personalizację koniecznych zmian do potrzeb naszego zakładu i stopniowe ich wprowadzanie, ułatwiające zarządzanie budżetem.

Traceability umożliwia prześledzenie drogi wszelkich składowych oraz wszystkich technologii zastosowanych przez każdy podmiot uczestniczący w łańcuchu powstawania danego wyrobu. Pozwala to na łatwiejsze egzekwowanie narzuconych na produkty norm czy wyśledzenie, gdzie powstały potencjalnie niepożądane cechy lub uszkodzenia. Stanowi więc rolę gwaranta jakości i bezpieczeństwa. Istnieje możliwość monitorowania nie tylko dużych partii produktów, ale także pojedynczych wyrobów. Umożliwia to kontrolę składu chemicznego artykułu czy nawet emisji zanieczyszczeń związanych z jego produkcją i transportem. Automatyzacja i digitalizacja tego procesu są niezwykle korzystne dla zakładów, gdyż zwiększają szczegółowość i dokładność posiadanych danych. Pozwalają także na natychmiastowy dostęp do informacji przez każdego pracownika, bez konieczności przeszukiwania setek dokumentów, archiwów czy plików. Stworzenie dobrej bazy informacyjnej stanowi także podstawowy element wdrożenia DPP, który integruje kluczowe dane o produkcie, pozwalając na ich śledzenie i weryfikowanie na każdym etapie produkcji.

Konsumenci coraz mocniej interesują się tym, co kupują, a już w szczególności tym, co jedzą. Świadomi klienci chcą wiedzieć, skąd pochodzi ich żywność i w jakich warunkach została wyprodukowana. Ciekawi ich także, czy składniki wyprodukowane zostały w sposób zrównoważony, czy procesy produkcyjne są etyczne oraz jakie substancje chemiczne były stosowane na każdym etapie wytwarzania. Dzięki DPP każda firma w łańcuchu dostaw musi udokumentować swoje działania i zapewnić dostęp do rzetelnych danych. W rezultacie firmy nie mogą już ukrywać nieetycznych praktyk, takich jak nadmierne użycie pestycydów, nieodpowiednie warunki pracy czy nielegalne pozyskiwanie surowców. Marki, które gotowe są udostępnić pełne informacje o swoich produktach, mogą wzmocnić zaufanie konsumentów. Dbając o pełną transparentność, mają one większe szanse w zdobyciu lojalności klientów ceniących sobie uczciwość czy odpowiedzialność społeczną. W przyszłości DPP będzie obowiązkowy zarówno dla producentów europejskich, jak i dla towarów importowanych. Wprowadzenie go już teraz może więc stanowić konkurencyjną przewagę na rynku.

Implementacja Cyfrowego Paszportu Produktu stanowi milowy krok w procesie mechanizacji produkcji oraz cyfryzacji. Wdrażając automatyczne raportowanie oraz traceability, zakłady produkcyjne mogą dostarczyć konsumentom rzetelnych informacji o swoich produktach. Działania te pozwalają także znacząco zwiększyć efektywność. Eliminacja greenwashingu oraz wprowadzenie transparentności procesów wytwórczych oznacza krok w przyszłość, która już niebawem stanie się codziennością. W kontekście branży spożywczej DPP z kolei tworzy szansę poprawy standardów. Pozwala także na budowanie zaufania i dostosowanie się do wymogów zrównoważonego rozwoju. Więcej na temat Cyfrowego Paszportu Produktu dowiesz się z podcastu Digitalizuj.pl, do którego wysłuchania serdecznie zapraszamy.

Adrian Stelmach

CEO explitia

Artykuł sponsorowany