Użycie terminu bio zawsze oznacza ekologiczną metodę produkcji – z orzecznictwa NSA

/appFiles/site_180/images/autor/7pF8YkxiI3WCoqK.jpeg

Autor: Paweł Majcher

Dodano: 17 grudnia 2018
Użycie terminu bio zawsze oznacza ekologiczną metodę produkcji – z orzecznictwa NSA

Produkty „bio” i „eko” cieszą się niesłabnącą popularnością wśród konsumentów. Spośród wielu podobnych do siebie produkty ekologiczne wybierane są właśnie z uwagi na sugestię, że wyprodukowane zostały metodą naturalną. Samo użycie w oznakowaniu tego rodzaju terminów dopuszczalne jest wyłącznie po spełnieniu odpowiednich wymagań. A jednak praktyka pokazuje, że producenci wyrobów żywnościowych, w tym suplementów diety i dietetycznych środków spożywczych specjalnego przeznaczenia, dość dowolnie znakują swoje produkty terminem „bio”. Co na to organy kontroli i sądy administracyjne? Jaka kara grozi za stosowanie tego terminu niezgodnie z przepisami i wprowadzanie konsumentów w błąd?

U jednego z producentów środków spożywczych, w trakcie przeprowadzonych przez inspektorów Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych kontroli magazynu stwierdzono, że wieloskładnikowe środki spożywcze (suplementy diety), składające się m.in. z przetworzonych produktów pochodzenia rolnego (takich jak: żelatyna – L. b.-c.; ekstrakt skrzypu polnego, ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej – B.-S.; ekstrakt skrzypu polnego, ekstrakt z pestek winogron – B.-s. 40+) nie spełniały wymogów zawartych w art. 23 ust. 1 i ust. 4 rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 z 28 czerwca 2007 r. w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych i uchylającego rozporządzenie (EWG) nr 2092/91 (dalej: rozporządzenie nr 834/2007), a mimo to zostały oznakowane w sposób sugerujący ekologiczną metodę produkcji, z uwagi na użycie w ich nazwie terminu „bio”.

Termin „bio” nie może wprowadzać  konsumenta w błąd

Po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego Wojewódzkie Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w drodze decyzji nałożył na producenta m.in. karę pieniężną. Decyzję tę utrzymał w mocy Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Finalnie ustalono, że mając na względzie art. 2 lit. k) oraz art. 23 ust. 1 rozporządzenia nr 834/2007, zastosowanie terminu “bio” w jakiejkolwiek części oznakowania sugeruje nabywcy, że produkt lub jego składniki spełniają wymogi określone w tym rozporządzeniu. W trakcie kontroli ustalono jednak, że do wyrobu przedmiotowych środków spożywczych nie zastosowano surowców pochodzących wyłącznie z ekologicznych upraw, a zgodnie z rozporządzeniem 834/2007 produkcja ekologiczna oznacza stosowanie metody produkcji zgodnej z zasadami określonymi w tym akcie prawnym na wszystkich etapach produkcji, przygotowania i dystrybucji produktu.

Produkty nieekologiczne nie mogą być „bio”

Niedopuszczalna jest zatem sytuacja, w której produkty nieekologiczne, wytwarzane przez producenta, zawierają w swoim oznakowaniu termin „bio”. Taki sposób oznakowania produktu wprowadzał konsumenta w błąd poprzez sugerowanie, że wyrób ten został wyprodukowany metodami ekologicznymi, czyli przypisywał mu właściwości, których on nie miał, co w konsekwencji stanowiło naruszenie art. 46 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r.  o bezpieczeństwie żywności i żywienia (dalej: ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia).

Powołując się na ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, Główny Inspektor JHARS uznał, że suplementy diety oraz dietetyczne środki spożywcze specjalnego przeznaczenia medycznego stanowią żywność, w rozumieniu art. 2  rozporządzenia (WE) nr 178/2002 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 28 stycznia 2002 r. i jak każda żywność powinny spełniać wymagania jakości handlowej, w tym odnoszące się do oznakowania produktu. Produkty będące przedmiotem zaskarżonej decyzji to wieloskładnikowe środki spożywcze, złożone m.in. z przetworzonych produktów pochodzenia rolnego (takich jak:

  • żelatyna – L. b.-c.;
  • ekstrakt skrzypu polnego, ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej – B.-S.;
  • ekstrakt skrzypu polnego, ekstrakt z pestek winogron – B.-s. 40+),

które podlegają wymaganiom rozporządzenia nr 834/2007 art. 3 ust. 3 pkt 39, pkt 43, art. 24 ust. 2.

Jak bronił się producent?

W toku postępowania sądowo-administracyjnego producent twierdził, że termin „bio” zawsze sugeruje ekologiczną metodę produkcji. Nie ma zatem potrzeby ustalania przez organ administracji, czy produkt lub jego składniki opisywane są za pomocą terminów sugerujących nabywcy, że produkt ten lub jego składniki zostały uzyskane zgodnie z przepisami określonymi w rozporządzeniu. Tym samym nie ma potrzeby ustalania, że produkty będące przedmiotem skarżonych decyzji podlegają przepisom rozporządzenia nr 834/2007.

Potoczne znaczenie terminu nie wystarczy

Producent wskazywał, że terminy „bio” zastosowane w nazewnictwie produktów będących przedmiotem kary pieniężnej w żaden sposób wyraźnie nie łączą się z produkcją ekologiczną, lecz z naturalnym pochodzeniem i nazewnictwem ich składników.

Ponadto użycie zwrotu „bio”, wskazującego w potocznym znaczeniu na pochodzenie od organizmu żywego, dopuszczalne jest również wówczas, gdy produkty żywnościowe, takie jak sporne w sprawie suplementy diety, nie zostały wyprodukowane metodą ekologiczną, a w ich składzie znajdują się substancje pochodzenia roślinnego.

Termin „bio” zawsze wskazuje na ekologiczną metodę produkcji

W omawianym wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który ostatecznie utrzymał, nałożoną przez organy kontrolne we właściwej wysokości na producenta, karę pieniężną , wskazano, iż na gruncie wykładni przepisu art. 23  ust. 1 rozporządzenia nr 834/2007 użycie terminu sugerującego nabywcy (konsumentowi) ekologiczną metodę produkcji produktów rolnych w żywności, tj. jak „bio”, zawsze wskazuje na tę metodę produkcji, a użycie w nazwie produktu rolnego tego rodzaju terminu odnosi się do całości komponentów rolnych użytych w takich produktach. Unijny prawodawca przyjął bowiem wprost, iż każdy termin sugerujący nabywcy, że produkt żywnościowy, jego składniki lub materiały paszowe spełnia warunki tego rozporządzenia może być użyty w znakowaniu produktów wyprodukowanych wyłącznie ekologiczną metodą produkcji.

Nie można dowolnie stosować terminów „eko” i „bio”

Jako przykład terminów sugerujących produkcję ekologiczną prawodawca wymienił zwroty „bio” i „eko”. Terminy te mają zatem swoje prawne znaczenie, różniące się od znaczenia potocznego, co wyklucza przyjęcie argumentacji skarżącego odwołującej się do językowego znaczenia terminu „bio”.  Prawodawca unijny termin „bio” wiąże wyłącznie z określoną (sprecyzowaną w rozporządzeniu nr 834/2007) metodą produkcji wyrobów spożywczych i wyłącznie w tym kontekście zwrot „bio” może być użyty w znakowaniu produktów żywnościowych.

Zapamiętaj!

UWAGA!

Użycie zwrotu „bio” lub „eko” dla oznaczenia produktów spożywczych zawsze wskazuje na ekologiczną metodę jego produkcji.

Jaka kara grozi producentowi?

Należy mieć na uwadze, że w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości organ kontrolny może, zgodnie z ustawą o rolnictwie ekologicznym wymierzyć producentowi karę pieniężną, sięgającą 200% korzyści majątkowej uzyskanej lub którą mógłby uzyskać za wprowadzenie do obrotu kwestionowanych produktów, nie niżej jednak niż 500 zł.

Niezależnie od wymierzenia kary pieniężnej podmiot wprowadzający do obrotu jest obowiązany do:

  • niezwłocznej zmiany oznakowania na oznakowanie, które nie wprowadza w błąd, a także
  • niezwłocznego wycofania tego środka, produktu lub substancji z obrotu na własny koszt.

W omawianej sprawie producent w sposób nieuprawniony oznaczył suplementy diety, oznaczając je terminem „bio”, co z kolei uzasadniało wymierzenie kary pieniężnej z tego tytułu. Oznaczenie produktu spożywczego tym terminem z uwagi na użycie składnika pochodzenia roślinnego w sytuacji, gdy nie został on (lub jego poszczególne składniki) wyprodukowane ekologiczną metodą, może wprowadzać konsumenta w błąd co do metody produkcji wyrobów. Termin „bio” lub „eko” nie może być stosowany dowolnie, ale wyłącznie po spełnieniu warunków określonych w odpowiednich przepisach. Należy pamiętać, że każde oznaczenie produktu terminem „bio”, które nie spełnia wymagań rozporządzenia nr 834/2007 podlega sankcji określonej w art. 25 ust. 1 pkt 5 lit. b) ustawy o rolnictwie ekologicznym, a do zafałszowania oznaczeń może dojść na każdym etapie wprowadzania danego produktu do obrotu.

Podstawa prawna:

  • Wyrok NSA z 11 lipca 2017 r. (sygn. akt II GSK 2934/15).
  • Rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 z 28 czerwca 2007r. w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych i uchylającego rozporządzenie (EWG) nr 2092/91 (Dz.Urz. UE, L. 189 z 20 lipca 2007r., s. 1 ze zm.).
  • Ustawa z dnia 25 czerwca 2009 r. o rolnictwie ekologicznym (Dz.U. z 2017 r., poz. 1054).
  • Ustawa z dnia 25 sierpnia 2006r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz.U. z 2010 r. nr 136, poz. 914 ze zm.).
Autor: PAWEŁ MAJCHER adwokat, PGM Kancelaria Adwokacka

Najnowszy numer

Nr 66 - Kwiecień 2024

okładka AJM66

Przeprowadzenie kontroli żywności przez organy upoważnione, część 1

Dostępny w wersji elektronicznej